Zdaniem Marka Wołosa, dyrektora departamentu doradztwa i analiz DM TMS Brokers zwyżki są efektem czynników technicznych. – Skoro DAX i WIG20 nie przełamały ostatniego wsparcia, jest okazja do odbicia i odrobienia wcześniejszych strat – mówi „Parkietowi" ekspert. - Dodatkowo na plus działa sesja na Wall Street, która zakończyła się w pobliżu zamknięć z dnia poprzedniego. Co więcej, widać też, że waluty rynków wschodzących zaczynają się umacniać i to również napawa optymizmem – dodaje analityk. Wołos prognozuje, że odbicie należy traktować jako większy ruch na północ, który może utrzymać się nawet do końca czerwca. – Ryzyko polityczne na krajowym rynku nie będzie miało chwilowo znaczenia – uważa.
- Stosunkowo dynamiczny spadek krajowych indeksów w ostatnim czasie cały czas mieści się w ramach zdrowej korekty w długoterminowym trendzie wzrostowym – dodaje natomiast Michał Rabiej, doradca inwestycyjny i zarządzający funduszem Macro FIZ. - Z punktu widzenia historii, po tak silnym wyprzedaniu rynku należałoby oczekiwać przynajmniej krótkoterminowego odbicia. Warto zwrócić uwagę na przyczyny ostatnich spadków, czyli pogorszenie nastrojów na światowych rynkach, które przełożyło się również na polską giełdę, a także czynniki natury politycznej, dyskontowane przez krajowy parkiet. Poprawa na rynkach zagranicznych naturalnie wpłynie pozytywnie na podejście inwestorów na GPW. Z drugiej strony, do jesiennych wyborów parlamentarnych rynek będzie reagował nerwowo, w zależności od kolejnych zapowiedzi populistycznych reform oraz prawdopodobieństwa ich realizacji. Szczególnie narażony na zmienność będzie segment dużych spółek (banki, spółki energetyczne). Jeżeli ogłoszone propozycje wejdą w życie, obecne poziomy cen akcji wielu przedstawicieli tych sektorów cały czas nie są atrakcyjne. Tym niemniej, negatywny scenariusz jest w mojej ocenie mało prawdopodobny. Po ostatnich spadkach warto zwrócić uwagę na wybrane akcje małych i średnich spółek – w szczególności tych, które powinny korzystać na poprawie koniunktury gospodarczej. To właśnie w tym segmencie rynku należy szukać okazji inwestycyjnych na kolejne kwartały – mówi „Parkietowi" Rabiej.