Jakie wyniki pokaże PZU?

Prognozy wskazują na spadek zysku PZU w II kwartale o połowę w ujęciu rocznym. Powód? Jest ich kilka.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:04 Publikacja: 19.08.2015 06:00

Prezes PZU Andrzej Klesyk chce pod sztandarem ubezpieczyciela zbudować piąty co do wielkości bank w

Prezes PZU Andrzej Klesyk chce pod sztandarem ubezpieczyciela zbudować piąty co do wielkości bank w Polsce. Rynek na razie ostrożnie podchodzi do tych zapowiedzi, ale uważa taką strategię za słuszną. W przyszłym tygodniu poznamy wyniki PZU po I półroczu.

Foto: Archiwum

W II kwartale PZU pokaże zysk netto na poziomie 428 mln zł – wynika ze średniej prognoz analityków ankietowanych przez „Parkiet". To oznacza rezultat gorszy o ponad 55 proc. wobec analogicznego okresu rok wcześniej.

Giełda pod presją

Po I półroczu 2015 roku według rynkowych prognoz spółka wypracowała niemal 1,4 mld zł zysku netto, czyli o 20 proc. mniej niż przed rokiem. Zdaniem pytanych przez nas ekspertów składka przypisana brutto największego w kraju ubezpieczyciela wzrosła w II kwartale o prawie 9 proc. do poziomu sięgającego 4,5 mld zł. Napływ składki od początku roku wyniósł 9,1 mld zł, co oznacza wzrost o 8,2 proc.

– Spodziewam się raczej słabych wyników PZU po I półroczu, głównie z powodu presji na wynik inwestycyjny – mówi „Parkietowi" Jaromir Szortyka, analityk DM PKO BP. – Kwartał nie należał do łatwych. Mieliśmy bardzo słaby rynek akcji, a rentowności obligacji miały swój dołek akurat na koniec I kwartału. Najprawdopodobniej wynik inwestycyjny będzie więc mizerny – wskazuje analityk.

Jego zdaniem, jeśli chodzi o działalność ubezpieczeniową, nie należy się spodziewać znaczących zmian. – Tak jak w poprzednich kwartałach, nadal będą widoczne efekty wojny cenowej w ubezpieczeniach komunikacyjnych – uważa Szortyka. Analityk przypomina o spadku rentowności PZU w ubezpieczeniach na życie w I kwartale. Zysk z działalności operacyjnej w tym segmencie rynku spadł wówczas o ponad 31 proc. – Pytanie, czy to była jednorazowa wpadka, jak zapewniała spółka, czy to osłabienie przeniesie się na kolejne kwartały – zastanawia się Szortyka.

Słuszny kierunek przejęć

PZU kupił za 1,6 mld zł 25-proc. pakiet Aliora – 13. pod względem wielkości banku na rynku. Przejęcie to wstęp do budowy prawdziwego bankowego giganta. PZU chce stworzyć piąty co do wielkości aktywów bank w Polsce (wymaga to osiągnięcia ok. 100 mld zł aktywów). Prezes Andrzej Klesyk zapowiadał w rozmowie z nami, że PZU chce konsolidować sektor bankowy i kupić dwa–cztery banki, których połączenie dałoby tę pozycję.

Rynek spekuluje, że na celowniku giełdowej spółki jest Bank Ochrony Środowiska, oraz że PZU jeszcze w tym roku ma podpisać przedwstępną umowę kupna Banku BPH. Na sprzedaż wystawiony jest też Raiffeisen Polbank, mówi się również, że sprzedany może zostać także Bank Millennium.

– Jeśli chodzi o sensowność takich przejęć, to zgadzam się z PZU, który widzi siebie w roli inwestora typu private equity, który może zarobić pieniądze dzięki połączeniu kilku mniejszych podmiotów w jeden większy bank – uważa Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Citi Handlowy.

– Typowe fundusze private equity nie cieszą się przychylnym nastawieniem nadzoru bankowego, jeśli chodzi o inwestycje w średnich czy dużych bankach, a PZU jako podmiot licencjonowany i nadzorowany przez KNF ma szansę tego typu operacje przeprowadzić – dodaje. Zdaniem Powierży posiadanie banku dla tak dużego ubezpieczyciela jak PZU ma strategiczny sens.

– Klient detaliczny na co dzień ma zdecydowanie lepszą relację z bankiem niż z ubezpieczycielem, z którym dochodzi do kontaktu najczęściej raz w roku i to w niezbyt przyjemnej okoliczności obowiązku opłacenia składki, ewentualnie podczas jeszcze mniej przyjemnej konieczności ubiegania się o odszkodowanie. Trudno mówić więc o zbudowaniu trwałej więzi – wskazuje analityk. – Detaliczny bank w rękach PZU jest szansą na większe przywiązanie klientów oraz na pozyskanie nowych. Umożliwi też sprzedaż krzyżową produktów, dając nowe kanały dystrybucji.

Podobnie uważa Jaromir Szortyka, który w przejęciach PZU widzi szansę  na dobrą inwestycję. W jego opinii konsolidacja w sektorze będzie postępować i w tym zakresie PZU ma dwa zasadnicze atuty: kapitał i wsparcie regulacyjne/polityczne.

– Z bardzo szeroką siecią dystrybucji Alior Bank wydaje się być dobrą platformą do konsolidacji, a z kolei banki, które są na sprzedaż, mają wysokie wskaźniki kosztów do dochodów, co stwarza istotny potencjał do szukania oszczędności – mówi Szortyka. Analityk wskazuje jednak, że inwestorzy raczej sceptycznie podchodzą do planów PZU, w szczególności biorąc pod uwagę fakt, że akcjonariat PZU jest raczej konserwatywny i skoncentrowany na stabilnym strumieniu dywidend.

– W tym kontekście inwestycje w banki na razie ciążą notowaniom PZU i dopiero pokazanie jakichś efektów pozwoliłoby na wsparcie notowań – zaznacza analityk DM PKO BP.

Eksperci wskazują, że na razie trudno określić odpowiednią cenę ewentualnych kolejnych przejęć PZU na rynku bankowym.

– Oczywiście najlepiej dla spółki byłoby kupić takie podmioty jak najtaniej – mówi Andrzej Powierża. – Po pierwsze, poza spekulacjami nie wiemy, które dokładnie banki może ubezpieczyciel kupić. Po drugie, nie wiemy, jaką część poszczególnych podmiotów może zdecydować się przejąć, zważywszy, że mają to być pakiety nie obarczone ryzykiem związanym z kredytami frankowymi. Nie znamy też szczegółów finansowania, dlatego szacowanie ceny jest obecnie w zasadzie niemożliwe – mówi analityk DM Citi Handlowy.

[email protected]

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku