Wiele z nich stosuje różnego rodzaju optymalizacje podatkowe pozwalające ograniczać koszty. Zdaniem ekspertów którzy wzięli udział w panelu dyskusyjnym „Patrioci wśród giełdowych spółek – płacą podatki w Polsce, podbijają świat", niestety nie sprzyja to polskiej gospodarce.
– Gdybyśmy nie płacili podatków w Polsce, to jak wyglądałby nasz kraj? Na rynkach, na których działamy, staramy się być partnerem dla rządów, firm i tamtejszych społeczności. Oczywiście na świecie jest wiele modeli unikania podatków i wiele firm to wykorzystuje, ale to prowadzi np. do takich sytuacji, że Asseco w Polsce płaci dwa razy więcej podatków niż pięć firm zagranicznych, które mają trzy razy większe obroty od nas – mówił Artur Wiza, dyrektor zarządzający obszaru komunikacji korporacyjnej Asseco Poland.
Zdaniem Marcina Petrykowskiego, dyrektora zarządzającego Standard & Poor's, wiele spółek wciąż nie widzi korzyści z płacenia podatków w Polsce. Jego zdaniem sytuacji nie sprzyja też skomplikowany system podatkowy w naszym kraju.
– Pewnych zjawisk na pewno nie da się obejść. Świat staje się coraz bardziej skomplikowany i coraz bardziej zagregowany. Trzeba więc poprawiać i zwiększać efektywność lokalnych systemów – mówił Petrykowski. Eksperci wskazywali, że problemem nie jest nawet wysokość podatków.
– Nie narzekajmy. W Polsce nie mamy jeszcze najwyższych podatków. Niestety, nie ma żadnej korelacji między tym, że płacimy podatki w Polsce, a m.in. preferencjami przy przetargach – zwracał uwagę Wiza. Petrykowski podkreślał, że w Polsce system podatkowy jest mniej przyjazny niż w innych krajach. – W Wielkiej Brytanii przedsiębiorca płaci średnio osiem podatków. W Polsce 18. Czas przygotowania rozliczeń w Wielkiej Brytanii dla przedsiębiorcy wynosi średnio 100 godzin rocznie. W Polsce jest to 300 godzin. W takiej sytuacji pokusa wyjścia z systemu jest większa – mówił Petrykowski.