– Na przełomie maja i czerwca zamierzamy zaoferować inwestorom indywidualnym obligacje o wartości około 50 mln zł. Szykujemy też drugą transzę dla detalicznych inwestorów, którą chcielibyśmy uplasować na przełomie III i IV kwartału – mówi Szymon Midera, prezes Banku Pocztowego.
Jakie oprocentowanie?
Łącznie, zgodnie z uchwałą walnego zgromadzenia, bank może uplasować obligacje detaliczne o wartości 1 mld zł (program nie jest ograniczony terminami). Najbliższa oferta, warta 50 mln zł, dotyczy obligacji podporządkowanych, zaś druga – zwykłych. – Chcielibyśmy, aby pierwsza transza miała ośmioletnią zapadalność, a druga pięcioletnią – informuje.
Celem jest wydłużenie zapadalności zobowiązań długoterminowych oraz dywersyfikacja finansowania długoterminowego banku. – Wprawdzie pozyskujemy lokaty trzy–czteroletnie na poziomie kilkudziesięciu mln zł miesięcznie, ale to nie wystarczy, aby mieć zbilansowaną stronę depozytową, szczególnie w kontekście ponad 2 mld zł salda kredytów hipotecznych – zaznacza.
Dlaczego oferta zostanie skierowana akurat do inwestorów detalicznych? – Zauważyliśmy rosnące wymagania inwestorów instytucjonalnych wobec marż – o ile kupon w emisji zwykłych obligacji, przeprowadzonej przez nas w połowie 2015 r., wyniósł 1,4 proc. ponad WIBOR 6M, o tyle pod koniec 2015 r. urósł już do 1,8 proc. Podporządkowane oczywiście będą musiały zawierać większy kupon, ale postaramy się, aby były tańsze niż w ostatnich emisjach przeprowadzanych przez banki – mówi Midera.
Dowodem na silny popyt drobnych inwestorów na tego typu papiery była zakończona w czwartek, po zaledwie kilkunastu godzinach, oferta publiczna obligacji podporządkowanych Alior Banku na 150 mln zł (zaoferował 3,25 proc. ponad WIBOR 6M, czyli łącznie 5 proc., odsetki będą wypłacane co sześć miesięcy). Ostatnio bardzo dobrze sprzedały się też obligacje Kruka i Bestu.