Fundusze małych i średnich spółek dają zarobić

Inwestorzy, którzy w ostatnich miesiącach zaufali funduszom inwestującym w akcje średnich i małych spółek, zacierają ręce.

Publikacja: 21.09.2016 10:26

Fundusze małych i średnich spółek dają zarobić

Foto: GG Parkiet

Rynkowa koniunktura w tym segmencie jest wręcz wyśmienita. Indeks mWIG40 ustanowił właśnie nowy tegoroczny rekord (4042 pkt) i jest już 13 proc. wyżej niż na koniec ubiegłego roku. Licząc od pobrexitowego dołka, wystrzelił w górę o 24 proc. – i to bez uwzględniania dywidend – co z definicji pozwala mówić o początkach hossy (umowny próg to +20 proc.). Dziesięć spółek-lokomotyw odpowiadających w głównej mierze za letni wzrost mWIG40 to: JSW, CD Projekt, Millennium, Kruk, Kęty, ING BSK, AmRest, Kernel, Inter Cars oraz PKP Cargo.

Według Tomasza Hońdy, analityka Quercus TFI, wzrost notowań „średniaków" ma twarde uzasadnienie w fundamentach. Ekspert zauważył, że po wyłączeniu z obliczeń firmy JSW w ostatnich czterech kwartałach skumulowane przychody, zyski oraz dywidendy spółek tworzących mWIG40 były najwyższe w historii tego indeksu.

Imponująco prezentuje się tegoroczny dorobek sWIG80. Wskaźnik zyskał 8 proc., ale licząc od styczniowego dołka, jego wynik sięga +18 proc. Dorobku „misiów" mogą pozazdrościć nie tylko duże spółki z GPW (WIG20), ale również indeksy zachodnioeuropejskie (DAX, CAC-40) oraz amerykańskie (S&P500, Dow Jones, Nasdaq Composite).

Nietrudno się domyślić, że zachowanie indeksów przekłada się na wyniki funduszy dedykowanych „misiom". Według obliczeń Analiz Online najlepsze strategie w tym roku zarobiły blisko 15 proc. Jak dotąd najwyższe wyniki zanotowały Ipopema m-Indeks oraz MetLife Akcji Małych Spółek.

Wśród zarządzających dominuje pogląd, że „misie" pozostaną atrakcyjne, choć po tak spektakularnych zwyżkach może pojawić się zdrowa korekta. Takiego zdania są m.in. Piotr Lubczyński oraz Artur Ratyński, zarządzający funduszami KBC TFI.

– Lato przyniosło bardzo silne zwyżki „misiów", po których odpoczynek jest naturalną koleją rzeczy. Od strony fundamentalnej w tym segmencie większych zagrożeń na horyzoncie nie widać. Ryzyko polityczne jest tu znacznie mniejsze niż w przypadku blue chips, a wyniki finansowe za II kwartał w dużym uogólnieniu były dobre. Dodatkowym czynnikiem wspierającym „misie" mógłby być napływ środków od inwestorów indywidualnych. Miesiące letnie nie sprzyjają z reguły zainteresowaniu giełdą, więc być może teraz w okresie jesiennym wysokie stopy zwrotu zachęcą do wejścia na rynek akcji – oceniają.

W opinii Jarosława Niedzielewskiego, dyrektora inwestycyjnego Investors TFI, aktualna sytuacja rynkowa przypomina nieco rok 2013, kiedy krajowi inwestorzy również zostali zupełnie zaskoczeni nagłą hossą krajowych „misiów", a przede wszystkim jej skalą. Zdaniem eksperta wakacyjne zwyżki w tym segmencie rynku mogły być elementem większej układanki, a w konsekwencji dłuższej fali zwyżek.

Opinia

Dominik Gaworecki, założyciel i zarządzający Excalibur FIZ

Wyceny dużej części spółek z GPW nie odzwierciedlają fundamentów polskiej gospodarki. Notujemy wzrost PKB powyżej 3 proc., mimo braku kontrybucji komponentu inwestycji, bezrobocie jest na najniższym poziomie od 25 lat, a ostatnie dane dotyczące m.in. sprzedaży detalicznej potwierdzają pozytywne tendencje. Słabość złotego w stosunku do euro oraz dolara stanowi czynnik wspierający polskich eksporterów. O silnych fundamentach spółek oraz ich atrakcyjnych wycenach świadczy kilkanaście wezwań, które obserwowaliśmy w ostatnich miesiącach. Obecnie unikałbym dużych spółek z mWIG40, uważam, iż są one relatywnie wysoko wycenione, a inwestorzy mają w stosunku do nich wysokie oczekiwania. W przypadku blue chips o ich wycenach w dużej mierze decydują notowania surowców, nastroje globalne, a w ostatnim czasie polityka, czyli czynniki z natury losowe, dlatego skupiłbym się na pozostałych segmentach rynku. W procesie analizy i selekcji do każdej spółki podchodzę indywidualnie, zwracając uwagę w szczególności na poziom jej zarządu, istotne przewagi konkurencyjne, model sprzedaży produktu lub usługi, otoczenie konkurencyjne. Często najciekawsze okazje inwestycyjne można znaleźć wśród firm „zapomnianych" czy nawet nielubianych przez inwestorów instytucjonalnych, jeśli oczywiście uda się wychwycić jakąś istotną zmianę w modelu ich funkcjonowania, np. zmiana zarządu, nowy produkt, bankructwo konkurenta. MBL

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy