Cena akcji PZU kwadrans po 11:00 zbliża się do 25,20 zł czyli 3,3 proc. powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Obroty na akcjach spółki sięgają już 60 mln zł, co o tej porze dnia jest wysokim poziomem.

To efekt publikacji wyczekiwanej od dawna polityki dywidendowej spółki. Sama polityka nie jest specjalnie zaskakująca - potwierdziły się nasze doniesienia sprzed niemal 2 miesięcy. Jest ona też odzwierciedleniem wcześniejszych zapowiedzi zarządu. Do udziałowców ma płynąć tak jak dotychczas 50-100 proc. zysków spółki, z tym, że e maksymalnie do 20 proc. zysku będzie mogło zostać przeznaczone na rozwój organiczny oraz nie więcej niż 30 proc. na finansowanie strategicznych transakcji fuzji i przejęć. Oznacza to, że zarząd co roku będzie rekomendował przeznaczanie co najmniej połowy zysku netto na wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy.

Rynek wcześniej żył obawą o dywidendę z ubezpieczeniowego giganta ze względu na ambitne plany przejęć banków. To zdjęcie ryzyka i potwierdzenie wcześniejszych informacji najwyraźniej spodobało się inwestorom.

Animuszu bykom dodaje zapewnienie prezesa PZU, Michała Krupińskiego, że spółka nie prowadziła rozmów z radą nadzorczą na temat ewentualnego podniesienia wartości nominalnej swoich akcji.

W ubiegłym tygodniu walory PZU osiągnęły historyczny dołek 24,15 zł po tym jak cena zniżkowała tuż po odcięciu dywidendy.