We wrześniu firma dowodzona przez Radosława Olszewskiego zaszokowała jednak obserwatorów. Jej udziały wyniosły na rynku akcji 6,24 proc., co dało jej trzecie miejsce w gronie najaktywniejszych brokerów. Wcześniej oscylowały one w granicach 4 proc., co dawało brokerowi miejsce pod koniec pierwszej dziesiątki.
– Wzrost obrotów we wrześniu osiągnęliśmy we wszystkich trzech obszarach naszej aktywności na GPW: obsługi klientów indywidualnych, instytucjonalnych oraz działalności animatorów – mówi prezes DM BOŚ.
– Cieszy nas, iż długofalowe budowanie oferty dla aktywnych klientów indywidualnych przynosi pozytywne efekty. W wyniku wchłonięć części maklerskiej przez banki pozostaliśmy jednym z niewielu biur, które specjalizuje się w obsłudze najbardziej wymagających inwestorów – dodaje.
DM BOŚ stosunkowo niedawno, bo od połowy 2014 r., obsługuje także inwestorów instytucjonalnych. Przygodę na tym rynku rozpoczął od przejęcia pracowników pogrążonego w kryzysie DM IDMSA. Jak można usłyszeć na rynku, wrześniowy wynik DM BOŚ również ma związek ze zmianami, jakie zaszły w branży maklerskiej. Broker korzysta m.in. z decyzji BM ING Banku Śląskiego, które z końcem sierpnia zakończyło obsługę inwestorów instytucjonalnych.
– Z kwartału na kwartał rosną nasze obroty realizowane przez klientów instytucjonalnych, co jest efektem naszej świadomej decyzji o wzmocnieniu zespołu sprzedażowo-analitycznego dla tej grupy klientów. W zeszłym roku w skali całego rynku zwiększyliśmy udziały o blisko 50 proc. Ten rok jest kolejnym, w którym istotnie umocniliśmy naszą pozycję. Uważamy, że obroty zrealizowane we wrześniu są tylko potwierdzeniem tego pozytywnego dla nas trendu. Wierzymy, że w kolejnych miesiącach sytuacja nie ulegnie zmianie i uda nam się utrzymać wysokie obroty i udział w rynku – mówi prezes DM BOŚ. PRT