Decyzja o podwyżce była jednomyślna, a w jej wyniku główna stopa procentowa w USA stała się najwyższa od 22 lat. Czy to jednak ostatnia podwyżka w cyklu rozpoczętym kilkanaście miesięcy temu?
W komunikacie ze środowego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) znalazła się dosyć mało konkretna wzmianka dotycząca dalszej ścieżki polityki pieniężnej. "Komitet będzie kontynuował ocenę dodatkowych informacji oraz ich znaczenia dla polityki pieniężnej" - takie sformułowanie pojawiło się w tekście komunikatu. Lekko zmieniono też ocenę wzrostu gospodarczego z USA. Został on określony jako "umiarkowany", gdy wcześniej był uznawany za "skromny". Inflację określono jako "podwyższoną". (W czerwcu zeszła ona do 3 proc.). Wygląda więc na to, że Fed będzie podejmował decyzje o kolejnych podwyżkach stóp w oparciu o dane gospodarcze.
- Podwyżka stóp o 25 pb. była powszechnie oczekiwana, a brak znaczących zmian w komunikacie sam w sobie dużo mówi. Oznacza to, że FOMC nie zmienił swoich oczekiwań od czerwca. Spodziewamy się jednak, że dane o wolniejszej inflacji i sygnały słabnięcia gospodarki przed wrześniowym posiedzeniem (jeśli nie dojdzie do nowych wstrząsów podażowych) przekonają Fed by wstrzymać się z podwyżkami stóp do końca roku - twierdzi Anna Wang, ekonomistka Bloomberg Economics.
Kolejne posiedzenie FOMC odbędzie się 20 września. I jak na razie narzędzie CME Fed Watch sugeruje, na podstawie notowań kontraktów terminowych, że jest 78 proc. szans na to, że stopy procentowe nie zostaną wówczas zmienione. Szanse na pozostawienie głównej stopy procentowej w przedziale 5,25-5,5 proc. w listopadzie wynoszą 57 proc., a w grudniu 56 proc.