Handel na europejskich giełdach w tym roku znowu wyraźnie ożył. Statystyki dotyczące obrotów za cztery miesiące 2022 r. są w większości przypadku wyraźnie lepsze niż te z analogicznego okresu 2021 r. Jakby tego było mało, niektóre rynki notują nawet większą aktywność inwestorów niż w 2020 r., kiedy to na rynkach tematem numer jeden była pandemia, która przełożyła się na większe obroty giełdowe.
Oczywiście w pierwszych miesiącach tego roku głównym sprawcą większych obrotów na europejskich parkietach był wybuch wojny. To podbiło statystyki już w lutym, a w pełni efekt ten był widoczny w marcu. Jeśli dodać do tego niepewność i zmienność rynkową związaną z globalnym problemem inflacji i zacieśnienia polityki pieniężnej przez amerykańską Rezerwę Federalną, to przepis na podwyższoną aktywność inwestorów jest gotowy. Potwierdzają to zresztą statystyki.
Wzrost obrotów w niektórych przypadkach wygląda naprawdę imponująco. W pierwszych czterech miesiącach tego roku aktywność inwestorów na CBOE Europe wzrosła prawie o 70 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej – wynika z danych Europejskiej Federacji Giełd. Ponad 50-proc. wzrost zanotowała z kolei grupa Euronext. W tym przypadku warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że grupa Euronext przejęła pod koniec kwietnia 2021 r. Borsa Italiana, co też pomaga jej w statystykach. O 20 proc. zwiększyły się obroty na giełdzie w Hiszpanii. Imponujące wyniki zanotowały także mniejsze rynki. W Budapeszcie obroty wzrosły prawie o 90 proc., z kolei w Bukareszcie zwiększyły się blisko o 80 proc.
Warszawa w statystykach FESE zanotowała symboliczny wzrost, podobnie jak Deutsche Borse, giełda w Wiedniu czy też szwajcarski SIX. Trzeba jednak też pamiętać, że dane FESE prezentowane są w euro, co ma wpływ na wyniki takich giełd jak nasza. Licząc w naszej walucie, obroty w ramach arkusza zleceń na GPW były w pierwszych czterech miesiącach roku o prawie 5 proc. większe niż w podobnym okresie 2021 r.