Uprawa ogórków, papryki oraz bakłażanów staje się na tyle droga, że niedługo rolnicy będą zmuszeni z niej zrezygnować – ostrzegają eksperci z brytyjskiego stowarzyszenia branżowego National Farmers Union.

Według wyliczeń z powodu rosnących cen gazu farmerzy będą zmuszeni ograniczyć swoje uprawy o 50 proc. – Efekty rosnących cen gazu widoczne są najbardziej w uprawach ogórków czy papryki. Już teraz dostrzegamy spore problemy w ilości upraw wspomnianych warzyw. Rolnicy skupiają się na tym, aby szklarnie stały puste i nie trzeba było ich ogrzewać – stwierdziła Minette Batters, prezeska NFU.

Podkreśliła, że liczba ogórków uprawianych rocznie może stopnieć z 80 mln do 35 mln, podczas gdy papryki skurczy się z 100 mln do 50 mln. Inflacja powoduje także wzrost kosztów w innych branżach, m.in. hodowli drobiu. Ceny kurczaków podskoczyły o 50 proc. NFU wzywa rządzących, aby priorytetem stało się dla nich zapewnienie branży spożywczej tańszych i stałych dostaw gazu. – Naprawdę musimy zadbać o zapotrzebowanie na gaz dla całej branży i podejmować stosowne kroki, aby obniżyć jego cenę. W przeciwnym razie zobaczymy kurczącą się rodzimą produkcję żywności – dodała Batters.

Problemów zdają się nie dostrzegać analitycy w Ministerstwie Środowiska i Żywności, którzy oświadczyli, że nie przewidują znaczącego negatywnego wpływu wspomnianych czynników na dostawy żywności. gsu