Geithner skończył wczoraj swoją pierwszą oficjalną wizytę w Chinach. Jej celem było zacieśnienie stosunków z Pekinem. – Już pokazaliśmy, że oba kraje potrafiły współpracować w celu położenia fundamentów pod ożywienie gospodarcze – powiedział Geithner na spotkaniu z prezydentem Chin Hu Jintao. Dodał, że dzięki skali działań pojawiają się pierwsze oznaki stabilizacji i odrodzenia w światowej gospodarce.
Konkretniejsze rozmowy na tematy ekonomiczne odbędą się w ostatnich dniach lipca, gdy do Waszyngtonu przybędzie delegacja chińskiego rządu.Zdaniem obserwatorów, Geithner prezentował w Pekinie nader łagodną linię polityczną. Rozwiewał obawy Chińczyków, którzy są największymi posiadaczami obligacji USA, o bezpieczeństwo tych aktywów. Zapewniał, że jego rząd zetnie deficyt budżetowy, zmniejszy pomoc dla firm i wyraził nadzieję, że Chiny wciąż będą kupować amerykański dług.