Szwajcaria woli słabszego franka

Bank centralny nie zmienił stóp procentowych i zapowiedział, że będzie przeciwdziałał aprecjacji franka, by zapobiec deflacji

Publikacja: 19.06.2009 08:01

Szwajcaria woli słabszego franka

Foto: Flickr

Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) wczoraj postanowił podstawową stopę procentową pozostawić na poziomie 0,25 proc. W walce z kryzysem finansowym od października ściął ją o 250 punktów bazowych. Ostatniej redukcji stóp dokonano w Szwajcarii w marcu i wtedy też bank centralny poszerzył swoje działania przeciwdziałające kryzysowi gospodarczemu o skup z rynku papierów dłużnych. Po raz pierwszy od 1992 r. zdecydował się też wtedy na interwencję na rynku walutowym.

[srodtytul]Energiczne działania[/srodtytul]

– Ryzyko deflacji osłabło, ale wciąż bierzemy je pod uwagę – głosi wczorajszy komunikat szwajcarskiego banku centralnego. SNB będzie też „nadal zapewniał gospodarce dużą płynność na rynku pieniężnym”. Przede wszystkim jednak bank centralny zapowiedział „energiczne działania zapobiegające aprecjacji szwajcarskiego franka w stosunku do euro”.

SNB stara się teraz ocenić dotychczasowe wyniki swojego programu wykupywania aktywów, którego celem jest wyciągnięcie gospodarki z recesji najgorszej od ponad 30 lat. W minionych 12 miesiącach szwajcarski eksport zmniejszył się prawie o 17 proc., a stopa bezrobocia wzrosła do poziomu najwyższego od ponad trzech lat. W maju ceny konsumpcyjne spadły najbardziej od pół wieku. – Biorąc pod uwagę obecną sytuację, SNB postąpił dokładnie tak, jak powinien. Bank centralny musi kontynuować ekspansywną politykę pieniężną – uważa Jan Amrit Poser, główny ekonomista w Bank Sarasin w Zurychu.

[srodtytul]Groźba deflacji[/srodtytul]

Po opublikowaniu komunikatu SNB kurs szwajcarskiego franka w stosunku do euro najpierw nieco spadł, ale później wrócił do poziomu 1,50 za euro sprzed komunikatu.

Interwencje na rynku walutowym obniżyły kurs franka w stosunku do euro o około 1,7 proc. z poziomu przed ich rozpoczęciem. Jednak przed podjęciem tych działań frank w ciągu pół roku umocnił się wobec euro aż o 8 proc., co zneutralizowało efekty obniżki stóp procentowych i fatalnie wpłynęło na eksport. Sprzedaż za granicę to zaś ponad połowa produktu krajowego brutto Szwajcarii.

Mocny kurs franka spowodował też obniżenie cen towarów importowanych, co zwiększyło presję deflacyjną. Wczoraj bank centralny opublikował prognozę przewidującą spadek cen konsumpcyjnych w tym roku o 0,5 proc., a więc w takim samym stopniu, jak szacowano w poprzedniej prognozie. Produkt krajowy brutto Szwajcarii ma w tym roku spaść o 3 proc.

[srodtytul]Bankowy kryzys[/srodtytul]

SNB podkreślił we wczorajszym oświadczeniu, że jego celem jest nie tylko „kontrolowanie ryzyka deflacji, ale także ograniczenie ryzyka dalszego pogorszenia sytuacji gospodarczej”. Usługi finansowe mają prawie 12-proc. udział w szwajcarskim PKB i dlatego kraj ten jest bardziej niż inne wrażliwy na globalny kryzys kredytowy. UBS, który najbardziej z europejskich banków ucierpiał na zapaści globalnego systemu finansowego, zwalnia jedną piątą załogi.

Szwajcarskie banki wciąż udzielają kredytów wyżej oprocentowanych, niż chciałby SNB. Premią zabezpieczają się przed niewypłacalnością dłużników, co oznacza, że sytuacja gospodarcza nie wróciła jeszcze do stanu sprzed kryzysu.

Gospodarka światowa
Zaskakujący wzrost chińskiego eksportu
Gospodarka światowa
USA i Wielka Brytania mają umowę handlową
Gospodarka światowa
Bank Anglii obciął stopy procentowe
Gospodarka światowa
Inwestorzy liczą na owocne negocjacje
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Gospodarka światowa
Spółki bardzo mocno skupują akcje własne
Gospodarka światowa
Fed nie zmienił stóp procentowych