- Widzę ryzyko wystąpienia podwójnego dołka bliżej końca roku, czyli recesji w kształcie litery W – mówi [link=http://http://en.wikipedia.org/wiki/Nouriel_Roubini]Roubini [/link], który kilka lat temu przewidział obecny kryzys.
- Ropa po 100 dol. za baryłkę pod koniec roku będzie miała zły wpływ na ekonomię – dodaje Roubini.
Wśród zagrożeń obok dyskretnie rosnących poziomów stóp procentowych ekonomista wymienił również duży deficyt budżetowy i rosnące bezrobocie.
- Oczekuję znacznej korekty w ciągu następnych kilku miesięcy, ze względu na niespodziewane złe dane ekonomiczne – tłumaczy dr. Zagłada, jak zwykli go nazywać dziennikarze i inwestorzy.
W Europie dwa największe zagrożenia to słaba gospodarka i ekspozycja zachodnich banków w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Roubini twierdzi jednak, że pojawiające się oznaki protekcjonizmu to zły kierunek dbania o narodowe interesy.