– Warunki finansowe poprawiają się, ale firmy wciąż nie mają takiego zaufania do perspektyw rozwojowych, aby zadłużać się, a i banki jeszcze niechętnie pożyczają – powiedział prezes banku centralnego Massaki Shirakawa.

Na wczorajszym posiedzeniu zarząd banku oszacował, że w obecnym roku finansowym PKB Japonii spadnie o 3,4 proc. Przyjęta w kwietniu prognoza przewidywała spadek tego wskaźnika o 3,1 proc. Przedłużenie programów kupowania od banków obligacji korporacyjnych i zapewnienie im nieograniczonych kredytów odzwierciedla obawy banku centralnego, że spodziewane już w tym kwartale ożywienie gospodarcze może okazać się krótkotrwałe. Dodatkowym argumentem dla zarządu banku centralnego przemawiającym za wspieraniem rozwoju gospodarczego jest zamieszanie polityczne przed zapowiedzianymi na 30 sierpnia wyborami parlamentarnymi.