Zysk netto HSBC spadł o 57 proc. do 3,35 mld USD z 7,72 mld USD w takim samym okresie 2008 r. Analitycy spodziewali się, że bank minione półrocze zakończy stratą w wysokości 600 mln USD. - Być może minęliśmy już dno cyklu spadkowego na rynkach finansowych lub jesteśmy temu bliscy. Warunki działania sektora finansowego nadal będą poprawiać się dzięki polityce rządów i banków centralnych. Niemniej jednak wciąż nie wiadomo kiedy, jak i w jakim tempie dojdzie do ożywienia w całej gospodarce - powiedział szef rady nadzorczej HSBC Stephen Green.

Zysk przed opodatkowaniem z bankowości inwestycyjnej wzrósł w HSBC ponad dwukrotnie do 6,3 mld USD, gdyż zwiększyły się przychody z gwarantowania emisji obligacji i obrotów na rynku walutowym. Drugi pod względem wielkości brytyjski bank Barclays odnotował w pierwszym półroczu wzrost zysku o 10 proc. też dzięki temu, że niemal podwoił wynik z bankowości inwestycyjnej.

Zysk netto Barclaysa wyniósł 3,16 mld USD (1.89 mld funtów).

Oba brytyjskie banki musiały utworzyć olbrzymie rezerwy na pokrycie ewentualnych strat z inwestycji lub złych kredytów. W HSBC rezerwy wyniosły w pierwszym półroczu 13,9 mld USD, a w ciągu minionych 3,5 lat aż 67 mld USD. Barclays zwiększył rezerwy w I półroczu o 86 proc. do 7,62 mld USD w obawie, że rosnące bezrobocie w Wielkiej Brytanii i recesja w Zachodniej Europie i na emerging markets ograniczą możliwości finansowe kredytobiorców.