Wyniosła, jak wynika z danych tamtejszego stowarzyszenia browarów, zaledwie 9,2 mln hektolitrów. Spadła zatem do poziomu nienotowanego od czterech lat.

Wyjątkowo nieszczęśliwy dla czeskich browarników okazał się czerwiec. Produkcja niektórych firm skurczyła się nawet o kilkadziesiąt proc. Kryzys odcisnął się głęboko na legendach browarnictwa: sprzedaż Budvaru zmniejszyła się o 7,3 proc., Plzensky Prazdroj miał 18-proc. spadek produkcji, zaś Staropramen – ponad 22-proc. Sytuacja niektórych mniejszych browarów była jeszcze gorsza: sprzedaż Eggenberg z Krumlova spadła o 41 proc., browaru Platan – o ponad 44 proc., zaś Pernstejn Pardubice – aż o 49,7 proc.

W Czechach wypija się co roku najwięcej piwa na głowę, ale już znacznie mniej niż kilka lat temu, „tylko” 154 litry, a w 1992 r. było to 166,8 l. Mimo to pozycja lidera nie jest zagrożona, bo Niemcy (drudzy na świecie) wypijają około 110 l per capita.