Wynik jest znacznie gorszy od 2,8 mld funtów, które bank zarobił w pierwszym półroczu 2008 r.Lloyds, który w 43 proc. należy do państwa musiał odpisać po 6 miesiącach 2009 r. 13,4 mld funtów, głównie na niespłacone kredyty. Ponad trzy czwarte tej sumy pochodzi z toksycznych aktywów z ksiąg HBOS, którego Lloyds przejął w styczniu.

Suma odpisów przewyższyła prognozy analityków, którzy spodziewali się, że bank przesunie poza bilans 11,3 mld funtów.

Władze banku twierdzą, że najgorsze już minęło i że w przyszłych kwartałach wynik będzie się poprawiał.

- Spodziewamy się, że w drugiej połowie roku suma odpisów będzie mniejsze niż w pierwszej. Dodatkowo cały 2010 r. będzie pod tym względem lepszy niż 2009 – czytamy w komunikacie banku.

Lloyds rozmawia z rządem w sprawie programu ubezpieczeniowego, który jest zwany jako Asset Protection Scheme. Program umożliwiłby bankowi ubezpieczenie się od przyszłych start wynikających ze „złych kredytów”. Wiązałoby się to jednak z kolejną partią udziałów banku, która trafiłaby w ręce państwa.