Również wczoraj Eurostat podał dane o sprzedaży detalicznej w czerwcu. Wbrew nadziejom ekonomistów, którzy spodziewali się wzrostu, w ujęciu miesięcznym spadła ona o 0,2 proc.
Wczorajsze informacje pokazują, że choć spadek aktywności gospodarczej jest coraz wolniejszy, to jednak choćby śladowy wzrost może nadejść dopiero za kilka miesięcy. Zbierająca się dziś Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego ma więc przed sobą dość łatwe zadanie. Na rynku panuje konsensus, że główna stopa procentowa – refinansowa – pozostanie na rekordowo niskim poziomie 1 proc., a stopa depozytowa na poziomie 0,25 proc. Nie należy liczyć również na nowe inicjatywy z zakresu operacji otwartego rynku. EBC może co najwyżej pokusić się o aktualizację swych przewidywań dotyczących koniunktury i inflacji.
Wczorajszy odczyt PMI dla sektora usług jest nieco lepszy od szacunków z połowy lipca. „Ożywienie w usługach nadal pozostaje w tyle za tym obserwowanym ostatnio w przemyśle. Jednakże po przerwie w czerwcu, znów maleje tempo kurczenia się aktywności” – napisał w komunikacie Rob Dobson, starszy ekonomista Markit. „W nadchodzących miesiącach prawdopodobna jest dalsza poprawa aktywności, co sygnalizują najbardziej wybiegające w przyszłość wskaźniki ankiety PMI, takie jak nowe zlecenia oraz oczekiwania” – zauważyli w komentarzu ekonomiści BNP Paribas Corporate & Investment Banking.
W poniedziałek Markit poinformował, że PMI dla przemysłu strefy euro wzrósł w lipcu z 42,6 do 46,3 pkt, odotowując największy w 11-letniej historii wskaźnika skok. Opublikowany wczoraj wskaźnik ogólny zanotował zwyżkę z 44,6 do 47 pkt.
Zdaniem niektórych ekonomistów, III kwartał może już przynieść eurolandowi wzrost PKB. Na razie w przyszłym tygodniu poznamy dane za poprzednie trzy miesiące. Sprzedaż detaliczna w całym II kwartale zmalała o 0,4 proc., czyli dwukrotnie mniej niż w pierwszym, gdy trzymiesięczny spadek PKB wyniósł 2,5 proc.