Tak szybki wzrost zwiększył obawy, że rekordowa akcja kredytowa utworzy bańkę spekulacyjną w najszybciej rozwijającej się dużej gospodarce.
W I półroczu sprzedaż na rynku nieruchomości była o 53 proc. większa niż przed rokiem – poinformował wczoraj urząd statystyczny. Inwestycje na rynku nieruchomości wzrosły do końca lipca o 11,6 proc., w porównaniu z 9,9 proc. w I półroczu.
Ceny mieszkań w 70 największych chińskich miastach były w lipcu o 1 proc. wyższe niż przed rokiem. To największy ich wzrost od 9 miesięcy – poinformowała w oddzielnym komunikacie Krajowa Komisja Rozwoju i Reform. Premier Wen Jiabao raz jeszcze zapewnił, że polityka monetarna nie będzie zmieniana, mimo że szybki wzrost cen aktywów wydaje się wskazywać na konieczność jej zacieśnienia. Akcje spółek działających na rynku nieruchomości zdrożały od początku roku o 142 proc. i kursy właśnie w tej branży rosną najszybciej na giełdzie w Szanghaju.
Tempo wzrostu gospodarczego Chin przyspieszyło w II kwartale do 7,8 proc, z 6,1 proc. w pierwszych trzech miesiącach br., a główny indeks giełdy w Szanghaju zyskał od początku roku prawie 80 proc. Motorem hossy była ofensywa kredytowa chińskich banków. W I półroczu udzieliły one nowych kredytów na łączną kwotę prawie 7,5 bln juanów (3,15 bln zł.).