Przepompownia w Brodach z powodu braku prądu stanęła o godz. 4 nad ranem. Według rosyjskiego Transnieftu, operatora „Przyjaźni”, przerwa w dostawach nie powinna być dłuższa niż jeden dzień. – Nasi ukraiński koledzy obiecali, że naprawią awarię w ciągu 24 godzin – poinformował rzecznik Transnieftu Igor Djomin.Awaria nie spowoduje problemów Transnieftu, który otrzymywaną od rosyjskich koncernów ropą mającą zasilać „Przyjaźń” zapełniał wczoraj swoje magazyny.

„Przyjaźń” ma dwie odnogi. Płynie nimi do Europy łącznie ponad 1,2 mln baryłek ropy na dobę. Południowa odnoga biegnie przez Ukrainę i zasila Węgry, Słowację i Czechy – te właśnie kraje mogły ucierpieć w wyniku wczorajszej awarii. Trafia tam około 600 tys. baryłek surowca dziennie. Północna przecina zaś Białoruś – nią ropa trafia m.in. do Polski. Dostawy tą częścią „Przyjaźni” zostały ostatnio zablokowane na krótko na początku 2007 r. w wyniku konfliktu Moskwy z władzami Białorusi.