Hirofumi Hirano, szef gabinetu premiera Japonii poinformował o tym dziennikarzy w Tokio. Według jego wypowiedzi linie, które tylko w ubiegłym roku przewiozły 45 mln pasażerów mają nadal kontynuować loty. Niezbędna jest jednak restrukturyzacja całej organizacji, a szczególnie jej finansów.

Założone w 1951 r. linie lotnicze toną w długach. Ich zobowiązania sięgają 16,5 bln dol. Finansowa pomoc od rządu nie pomogła. Linie przegrywają walkę z konkurencyjnym przewoźnikiem – All Nippon Airways i superszybkimi pociągami.

- JAL otrzymywały pomoc tyle razy, przez tak wiele lat, ale i tak nie poradziły sobie na rynku. Bankructwo, to jedyna droga aby wyjść z tej sytuacji – twierdzi Mitsushige Akino, współzarządzający 450 mln dol. w Ichiyoshi Investment Management w Tokio.

Akcje JAL spadły do historycznego minimum w poniedziałek. Kapitalizacja firmy wynosiła jedynie 150 mln dol., co jest bliskie ceny nowego jumbo jeta.