Po opublikowaniu raportów finansowych za IV kwartał 2009 r. przez około 70 proc. spółek z indeksu S&P 500 można obecny sezon wyników uznać za bardzo udany. Średni zysk na akcję wzrósł aż o 93,2 proc. w porównaniu z trzema ostatnimi miesiącami 2008 r.
Po wyłączeniu z tych statystyk wyników firm z sektora finansowego okazuje się jednak, że zyski wzrosły tylko o 13,1 proc. Ale to i tak o wiele lepiej niż w III kwartale, gdy zysk na akcję spółek z indeksu S&P 500 spadł ogółem o 15,6 proc., a nie licząc spółek z branży finansowej, zmniejszył się o 24,1 proc.
[srodtytul]Lepiej od oczekiwań[/srodtytul]
W końcówce 2009 r. zyski zaczęły więc wreszcie rosnąć po dziewięciu kolejnych kwartałach spadków. Poprawa wyników w skali rocznej była oczekiwana przez analityków, a jej osiągnięcie nie wydawało się trudne, gdyż IV kwartał 2008 r. był przecież okresem finansowej paniki i recesji.
Obecny sezon okazał się lepszy od prognoz. Analitycy szacowali wcześniej wzrost zysków za miniony kwartał na jedynie 60 proc. Według danych agencji Standard & Poor’s około 60 proc. spółek, które już opublikowały raporty okresowe, pozytywnie zaskoczyło swoimi wynikami.Dobre wyniki przedsiębiorstw nie zdołały jednak wprawić rynków w euforię. Od 11 stycznia, czyli dnia, w którym raport opublikowała Alcoa (spółka tradycyjnie inaugurująca sezon w USA), S&P 500 stracił około 7 proc. W ciągu trzech poprzednich sezonów zyskiwał średnio 9,1 proc.