Tak twierdzi Nouriel Roubini, który zasłynął trafnymi prognozami w przededniu kryzysu.

W II kwartale tempo wzrostu amerykańskiego PKB wynosiło według oficjalnych danych 2,4 proc. (w I kwartale było to 3,7 proc.), lecz ekonomiści spodziewają się, że odczyt ten zostanie dzisiaj skorygowany do 1,4 proc.

Zdaniem Roubiniego, założyciela firmy analitycznej RGE, w bieżącym kwartale ożywienie w gospodarce USA wyhamowało jeszcze bardziej. Jako jedną z przyczyn, nowojorski ekonomista wymienia wygasanie programów stymulacyjnych Waszyngtonu.

- Wobec niemrawego tempa wzrostu, wynoszącego 1 proc. lub mniej, na rynkach akcji może dojść do ostrej korekty – ocenił Roubini w komentarzu przesłanym agencji Bloomberga. Jak dodał, należy się także spodziewać silnego wzrostu awersji do ryzyka wśród inwestorów i instytucji finansowych, co doprowadzi do pogorszenia warunków na rynkach kredytowych.

- Negatywne sprzężenie zwrotne pomiędzy realną gospodarką i cenami ryzykownych aktywów może z łatwością wtrącić gospodarkę w recesję – ostrzegł wykładowca Uniwersytetu Nowojorskiego. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza ocenił na 40 proc.