W ujęciu rok do roku produkt krajowy zmalał o 3,7 proc. Wstępne dane mówiły o spadku o 3,5 proc.
– Pogorszenie wyników PKB w porównaniu ze wstępnymi wyliczeniami wynika z szybszego spadku konsumpcji prywatnej. Przyczyną jest też mocny spadek inwestycji, związany z niepewnością – wyjaśnia słabe dane Nick Magginas, cytowany przez Reutera starszy ekonomista z National Bank of Greece.
Konsumpcja spadła w skali roku o 5,1 proc., natomiast inwestycje zapikowały o 18,6 proc. Pozytywnie na PKB wpływały natomiast zmiany w bilansie handlowym, który zmalał dzięki większemu spadkowi importu niż eksportu.
Zdaniem specjalistów w bieżącym półroczu grecka gospodarka nadal może się kurczyć. Żniwo zbierze bowiem program oszczędnościowy wdrażany przez rząd, który był warunkiem udzielenia mu wielomiliardowej pomocy przez MFW i Unię Europejską. – Wyniki PKB nadal będą bardzo negatywne, biorąc pod uwagę trudną sytuację na rynku kredytowym oraz rządowy program oszczędności – wskazuje Platon Monokroussos z EFG Eurobanku.
Według analityków z National Bank of Greece pierwsze oznaki wzrostu PKB mogą pojawić się w połowie przyszłego roku, kiedy poprawią się już nastroje wśród firm i konsumentów i zacznie rozwijać się eksport.W ramach oszczędności rząd obniżył m.in. płace w administracji i zamroził emerytury. Wprowadził też wyższy podatek VAT.