Analitycy oczekiwali, że liczba inwestycji wzrośnie do 550 tys. – Sektor budowlany nadal może osłabiać gospodarkę. To główne ryzyko dla niej – wskazuje Sal Guatieri, ekonomista z BMO Capital Markets. Oczekuje się nawet, że kiepska sytuacja w budownictwie i nieruchomościach może zachęcić władze USA do wydłużenia okresu łagodnej polityki pieniężnej i fiskalnej.Ekonomiści wielkich nadziei nie wiążą z zanotowanym aż 17-proc. wzrostem wydanych w grudniu w USA pozwoleń na budowy. Taki skok miał bowiem związek ze zmianami w prawie budowlanym.