Produkt krajowy brutto w całym 2010 r. zmniejszył się o 0,1 proc., a spodziewano się spadku o 0,3 proc. Hiszpańska gospodarka wyszła w ubiegłym roku z prawie dwuletniej recesji akurat wtedy, gdy rząd zaczął wprowadzać największe od co najmniej 30 lat redukcje wydatków budżetowych.

Ale podczas gdy cięcia płac w sektorze publicznym i zasiłków socjalnych niekorzystnie wpłynęły na konsumpcję wewnętrzną, to eksport w pierwszych 10 miesiącach 2010 roku wzrósł o 13 proc. w porównaniu z tym okresem roku poprzedniego.

– Spodziewamy się, że teraz hiszpańska gospodarka utrzyma się już na ścieżce wzrostu, ale jego tempo dalej będzie słabe – uważa Daniele Antonucci, ekonomista z londyńskiego biura Morgana Stanleya.

W czwartym kwartale hiszpański PKB był o 0,2 proc. większy niż w trzecim, kiedy była stagnacja. W porównaniu z tym okresem 2009 r. miniony kwartał przyniósł wzrost PKB o 0,6 proc. W tym roku cięcia budżetowe będą jeszcze ostrzejsze, bo Hiszpania obiecała zredukować deficyt do 6 proc. PKB z 9,3 proc. planowanych na rok ubiegły i 11 proc. w 2009 r.