W wyniku poniedziałkowej katastrofy zginęło co najmniej 75 osób, zniszczonych jest wiele budynków w 400-tysięcznym mieście Christchurch, nie działa lotnisko.

Koszty katastrofy trudno na razie oszacować, ale będą one tym większe, że zdecydowanie pogorszyły się nastroje konsumentów, zmniejszą się wpływy z turystyki, a finanse publiczne i tak są uszczuplone o kwotę rzędu 3,7 mld USD, bo tyle na razie kosztowało usuwanie zniszczeń po trzęsieniu ziemi z 4 września, w którym nie było ofiar. Motorem tegorocznego ożywienia miała być odbudowa po tamtej katastrofie.