Szczyt G20 nie przybliżył zakończenia kryzysu zadłużeniowego w eurolandzie

Państwa pozaeuropejskie nie palą się do?wspierania mechanizmu ratunkowego dla strefy euro. Inwestorzy coraz bardziej niepokoją się o Włochy, które poprosiły, by monitorowano ich reformy

Aktualizacja: 24.02.2017 05:04 Publikacja: 05.11.2011 01:17

Niemiecka kanclerz Angela Merkel i francuski prezydent Nicolas Sarkozy nie zdołali na razie przekona

Niemiecka kanclerz Angela Merkel i francuski prezydent Nicolas Sarkozy nie zdołali na razie przekonać zbyt wielu państw G20 do finansowego wsparcia europejskich wysiłków antykryzysowych Fot. bloomberg

Foto: Archiwum

Włochy odrzuciły propozycję pomocy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego – potwierdził włoski premier Silvio Berlusconi. Podczas dyskusji na szczycie G20 (kluczowych gospodarek świata) w Cannes MFW zaproponował Rzymowi linię kredytową wartą 44 mld euro. Berlusconi odmówił jednak, uznając, że mogłoby to wystraszyć inwestorów.

Obserwowanie cięć

Mimo to włoski rząd poprosił, by MFW i Komisja Europejska monitorowały wdrażanie przez niego reform gospodarczych. Inspektorzy KE mają rozpocząć monitoring już w przyszłym tygodniu, a Fundusz będzie wydawał Rzymowi oceny kwartalne. Wbrew intencjom Berlusconiego inwestorzy poczuli się tym zaniepokojeni, a rentowność włoskich obligacji dziesięcioletnich wzrosła do 6,3?proc. Zbliża się więc ona do poziomu 7 proc., po przekroczeniu którego Grecja, Irlandia i Portugalia prosiły o pomoc finansową.

Czy tym razem będzie podobnie? Niepokój wśród analityków budzi erozja koalicji rządzącej Włochami. Choć kraj ten się zobowiązał mieć zbilansowany budżet już w roku 2013 r., ma trudności z przeprowadzeniem reform fiskalnych, które zbliżyłyby go do tego celu. W tym tygodniu gabinet Berlusconiego zamiast obiecanego wielkiego planu reform gospodarczych zdołał przyjąć jedynie miniplan przewidujący m.in. sprywatyzowanie państwowych aktywów wartych 60 mld euro i liberalizację części zawodów zamkniętych.

Wielu ekonomistów jest więc sceptycznych co do tego, czy włoski premier zdoła uchronić swój kraj przed rosnącą presją rynków. – Berlusconi powinien ustąpić, by grecka tragedia nie przekształciła się we włoską tragedię niosącą dużo większe konsekwencje dla strefy euro – uważa Mark Ostwald, strateg ds. obligacji w londyńskiej firmie Monument Securities.

Mało atrakcyjny EFSF

Niepokojące i rozczarowujące okazały się również wyniki szczytu G20. Przede wszystkim zebrani tam przywódcy nie ustalili nic konstruktywnego w sprawie planu ratowania strefy euro. Komunikat kończący obrady udzielił jedynie kurtuazyjnego poparcia dla przyjętego na unijnym szczycie z 27 października planu wsparcia dla Grecji i wzmocnienia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF). Europejscy przywódcy zdecydowali wtedy, że EFSF zostanie wzmocniony m.in. za pomocą specjalnych wehikułów inwestycyjnych emitujących dług i zbierających pieniądze od państwowych i prywatnych inwestorów spoza strefy euro.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel mocno naruszyła jednak złudną wiarę w ten mechanizm, mówiąc, że niemal żadne z państw G20 nie chce inwestować w te wehikuły. Nie wymieniła krajów, które byłyby gotowe wyłożyć pieniądze na ten cel. Oświadczenie Merkel przyczyniło się w piątek do osłabienia euro wobec dolara i spadków na giełdach.

Przed szczytem G20 Chiny deklarowały, że są gotowe wspomóc specjalne wehikuły powiązane z EFSF. Chciałyby jednak wcześniej poznać szczegóły europejskiego planu walki z kryzysem zadłużeniowym, które wciąż są mozolnie opracowywane.

MFW bez decyzji

Przywódcy państw G20 ustalili w Cannes, że MFW powinien dysponować większymi funduszami na wspieranie gospodarek. Nie doszło jednak do porozumienia na temat tego, jak dużo środków przekazać Funduszowi ani w jaki sposób zapewnić mu wsparcie. Decyzje zostały przesunięte na później, a według prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego plan zwiększenia zasobów MFW ma być gotowy w lutym.

Francja naciskała na szczycie, by ustalić cokolwiek w kwestii wprowadzenia w krajach G20 specjalnego podatku od transakcji finansowych (tzw. podatku Tobina), lecz wysiłki te rozbiły się o opór m.in. Wielkiej Brytanii. Chiny twardo oparły się zaś apelom, by bardziej uelastyczniły kurs swojej narodowej waluty – juana (część ekonomistów i polityków oskarża ChRL, że sztucznie utrzymując kurs juana na zaniżonym poziomie, nieuczciwie wspiera swoich eksporterów). Państwom G20 udało się jednak podpisać porozumienie o współpracy w walce z uchylaniem się od płacenia podatków. Może ono przynieść rządom dziesiątki miliardów dolarów, ale to niewielki sukces jak na skalę problemów, przed jakimi stanęły gospodarki.

[email protected]

Gospodarka światowa
Chiny. Kredyt się kurczy
Gospodarka światowa
Akcja kredytowa w Chinach się kurczy. Rząd szykuje wsparcie
Gospodarka światowa
Gazprom coraz mniej użyteczny dla Kremla
Gospodarka światowa
Członek zarządu Deutsche Banku: Europa potrzebuje głębszej integracji, żeby konkurować o kapitał
Gospodarka światowa
Analitycy korygują prognozy wyników w górę. Byczy sygnał z Wall Street
Gospodarka światowa
Notowania Novavaksu, partnera polskiego Mabionu o 99 proc. w górę