Narodowe Biuro Statystyczne (ONS) uznało bowiem, że rynek tych produktów dynamicznie się rozwija, więc powinien zostać uwzględniony w wyliczaniu inflacji. Z koszyka zniknęły m.in. opłaty za wywołanie filmu i składane drabiny.
Zmiany w koszyku odzwierciedlają zwykle zmiany w zachowaniach konsumentów. Rok temu wprowadzono do niego smartfony oraz napisane na nie aplikacje. Czasem jednak decyzje ONS bywają zastanawiające. Urząd ten np. w 2010 r. ponownie wprowadził do koszyka paluszki rybne. Zamienił również żelki na piankowe słodycze. To, że literatura młodzieżowa jak dotąd nie była uwzględniana w koszyku, też może zaskakiwać, gdyż była w nim już literatura dziecięca i książki dla dojrzałych czytelników.