Teraz okazało się, że włoski rząd za zerwanie kontraktów na stopy procentowe zapłacił mu właśnie taką kwotę. Zostały one zawarte jeszcze w latach 90.,  ale wydarzenia na rynkach potoczyły się w złym kierunku i Włochom bardziej opłacało się je zerwać niż odnawiać. Kwota zapłacona amerykańskiemu bankowi jest równa połowie dodatkowych wpływów z tytułu podwyższenia we Włoszech podatku od sprzedaży. Przypadek ten pokazuje jakie ryzyko podejmują państwa by ograniczyć zadłużenie. We Włoszech dług publiczny sięga już 2,5 biliona euro.

19 stycznia Morgan Stanley poinformował Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), że dokonał restrukturyzacyjnych korekt w umowach i o 3,4 mld euro zmniejszył zaangażowanie we włoskie instrumenty.