Potrzeba jeszcze czasu by ożywienie na rynku nieruchomości w USA nabrało tempa. W lutym liczba nowych inwestycji mieszkaniowych wyniosła (w ujęciu rocznym) 698 tys., co było zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów. Rezultat ten był jednak o 1,1 proc. gorszy od osiągniętego w styczniu, kiedy liczba nowych inwestycji była najwyższa od trzech lat. Liczba pozwoleń na budowę domów w minionym miesiącu była najwyższa od października 2008 roku (717 tys.).

- Kondycja rynku nieruchomości bardzo regularnie poprawia się. Wzrost liczby pozwoleń zapowiada dalszą poprawę w nadchodzących miesiącach – ocenia Saal Guatieri, ekonomista BMO Capital Markets w Toronto.

W lutym 2011 roku liczba nowych budów wyniosła 608,8 tys., zaś rok wcześniej było to 586 tys.