Greków czekają trudne czasy

Problemy z importowaniem pożywienia i paliw, niemożność wypłacania przez rząd pensji, rent i emerytur - to tylko niektóre możliwe skutki greckiej secesji

Aktualizacja: 18.02.2017 13:14 Publikacja: 21.05.2012 15:49

Greków czekają trudne czasy

Foto: Bloomberg

Niektóre długoterminowe konsekwencje opuszczenia przez Ateny unii walutowej nie są wyłącznie niekorzystne. Kraje strefy euro nie musiałyby martwić się o swoje najsłabsze ogniwo, a nowa grecka waluta straciłaby na wartości zaraz po jej wyemitowaniu czyniąc gospodarkę Hellady bardziej konkurencyjną.

Jednak krótkoterminowe efekty „Grexitu" byłyby dramatyczne zarówno dla gospodarki światowej jak i greckiej. Ateny miałyby trudności z importowaniem pożywienia i paliw, rząd nie byłby w stanie wypłacać pensji, rent i emerytur, a życie codzienne w tym kraju opierałoby się na transakcjach barterowych. – To byłby chaos. Banki upadłyby i musiałyby zostać znacjonalizowane – uważa Marios Efthymiopoulos, profesor na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa i prezes think tanka Global Strategy w Salonikach.

Wielkie koszty?

Koszt zarządzenia „Grexitem", niosącym zamęt na światowych rynkach i nakładającym ogromną presję na Hiszpanię i Włochy, przyćmiłby wydatki ponoszone na pakiety pomocowe dla Grecji. Jednak rosnąca niechęć zarówno samych Greków jak i Niemców i Francuzów do dalszego bailoutu, znacząco zwiększa prawdopodobieństwo wyjścia Aten z eurozony.

Tymczasem przywódcy krajów G8 na spotkaniu w Camp David po raz kolejny zapowiedzieli starania zmierzające do zatrzymania Grecji w strefie euro podkreślając jednocześnie obawy dotyczące wysokich kosztów greckiej secesji. – Jest mnóstwo rzeczy, o których nie wiemy – przyznał Domenico Lombardi z organizacji badawczej Brookings Institution. – Jeśli Grecja opuści strefę euro, będzie musiała również wyjść z Unii Europejskiej – uważa Lombardi, który nie spodziewa się wielkiej pomocy z zagranicy dla Grecji.

Jeśli politycy zdecydują o wyjściu Grecji ze strefy euro, może się to stać tak szybko, że nowe drachmy nie zostaną wydrukowane na czas. – To będzie rewolucyjna decyzja, w pełnym tego słowa znaczeniu. Są różne sposoby wprowadzenia nowego środka płatniczego. W pierwszych tygodniach od wejścia drachmy może powtórzyć się scenariusz kubański, gdzie funkcjonuje kilka walut. Istnieje też ryzyko, że Grecy przejdą na transakcje barterowe – ostrzega Tyson Barker, szef wydziału stosunków transatlantyckich w Fundacji Bertelsmanna.

Wyjście czy wyrzucenie?

Greccy politycy, mimo różnego stosunku do surowych oszczędności będących warunkiem europejskiej pomocy, nie chcą wyprowadzić swojego kraju z unii walutowej. Zdają sobie sprawę z ogromu konsekwencji tego kroku, więc starają się utrzymać Grecję w strefie euro. Ale czy możliwe jest wyrzucenie z niej Aten? W żadnym z unijnych traktatów nie ma przepisu prawnego, który umożliwiałby usunięcie z europejskich struktur jednego z krajów członkowskich. Jednak analitycy uważają, że w praktyce możliwe jest wyrzucenie Grecji z eurozony poprzez odcięcie jej dostępu do pożyczek z Europejskiego Banku Centralnego. To zmusiłoby ten kraj do emisji własnej waluty ponieważ rząd nie miałby dalszych środków na wypłatę świadczeń.

Na typ etapie Grecja najprawdopodobniej próbowałaby przewalutować swoje krajowe i międzynarodowe długi na szybko taniejącą drachmę ku protestom jej zagranicznych wierzycieli. To byłoby początkiem trwającej latami restrukturyzacji długu. Oszczędności w euro ulokowane w greckich bankach z pewnością zostałyby przewalutowane na drachmę, co automatycznie i znacznie zredukowałoby ich wartość. Fizyczne euro pozostające w greckim obiegu zachowałyby swoją siłę nabywczą lub nawet zwiększyłyby wartość.

Zamknięte granice?

Najprawdopodobniej niezbędne byłoby zamknięcie granic, aby uniemożliwić Grekom wywóz cennych euro do zagranicznych banków, twierdzą analitycy. Jednocześnie policja najpewniej musiałaby opanować zamieszki i dramatyczny wzrost przestępczości, który już jest widoczny. W skrajnie trudnej sytuacji, greccy przywódcy musieliby użyć wojska do opanowania sytuacji na ulicach, co mogłoby nieść poważne skutki społeczne i przywoływać świeże wspomnienia wojskowej dyktatury.

W takiej sytuacji Grecja wymagałaby znacznej pomocy finansowej, ale państwa strefy euro wolą zachować swoje środki na ochronę innych krajów, szczególnie Włoch i Hiszpanii. Mogą nawet skłonić Międzynarodowy Fundusz Walutowy do wstrzymania jego wypłat. W kontekście wyborów USA, również o pomoc z tego kraju będzie bardzo trudno.

W łatwiejszych czasach byłoby możliwe ciche i spokojne wyjście Grecji ze strefy euro. Wiele krajów udanie wychodziło z bloków walutowych po 1945 r., ale pod obecną presją rynków jest to niemożliwe. – Wyjście jest technicznie wykonalne, ale niezwykle trudne do poprawnego wykonania pod względem menedżerskim. Proces ten będzie wymagać wiele planowania i uzgodnień, a biorąc pod uwagę obecne okoliczności, nie ma na to wielkich szans – uważa David Lea z agencji konsultingowej Control Risks.

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki