Inne takie instytucje muszą korzystać z usług banków komercyjnych, które handlują bezpośrednio z Waszyngtonem. Prawo nie zabrania dopuszczania zagranicznych instytucji publicznych do systemu aukcyjnego, przez który Departament Skarbu USA sprzedaje obligacje, ale uprzywilejowanie przez Waszyngton jednego banku centralnego dziwi. Choć mogła to być próba zachęcenia Chin, aby nie zmniejszały zakupów obligacji USA – czym chińskie władze regularnie grożą – sprawiła jednak też, że rynki mają mniej informacji o transakcjach Pekinu z Waszyngtonem.