- Wzrost zanotowany przez Nestle w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy jest zgodny z naszymi oczekiwaniami. To efekt innowacji, rozwoju dystrybucji i zaangażowania konsumentów – komentuje Paul Bulcke, prezes Nestle. - Mieliśmy dwucyfrowy wzrost na rynkach wschodzących, gdzie zwiększamy naszą obecność i poprawiamy ofertę produktów. Mimo ogólnego marazmu gospodarczego i niskiego poziomu zaufania konsumentów rozwijaliśmy się też na konkurencyjnych rynkach rozwiniętych – dodaje.
Wzrost organiczny całego biznesu Nestle wyniósł 6,1 proc. Sprzedaż Nestle Ameryka sięgnęła 20,9 miliardów franków (5,5 proc. wzrostu organicznego). W Europie była na poziomie 11,2 mld franków (1,9 proc. wzrostu). Koncern zaznacza, że jest zadowolony z wyników w Wielkiej Brytanii i Francji i Szwajcarii. Jego sprzedaż rosła też w Grecji i krajach Beneluksu. W Europie Środkowej i Wschodniej pozytywny wkład do biznesu wniosły też m.in. Rosja i Ukraina.
Spożywczy gigant jest też obecny w Polsce. Należą tu do niego Winiary. W rejonie Azji, Oceanii i Afryki Nestle zanotował 14 mld franków sprzedaży (9,4 proc. wzrostu). Nestle spodziewa się, że w całym 2012 r. wzrost organiczny sprzedaży ma wynieść 5-6 proc. Zapowiada też poprawę marży i zysku na akcję.