Poprawiająca się kondycja tego segmentu drugiej gospodarki świata dobrze wróży Państwu Środka i zwiększa szanse na przyspieszenie rozwoju, którego tempo w ostatnich siedmiu kwartałach zwolniło. Odbicie może ułatwić zmianę na najwyższych szczeblach władzy państwowej. – Gospodarka nabiera tempa – twierdzi Qu Hongbin, główny ekonomista  HSBC zajmujący się Chinami, zastrzegając wszakże, że ożywienie znajduje się we wczesnej fazie, a wzrost globalny jest kruchy.

1 grudnia zostanie opublikowany oficjalny PMI, natomiast 3 grudnia HSBC ogłosi swój finalny odczyt za obecny miesiąc. Według chińskiego urzędu statystycznego i federacji logistyki już w październiku tamtejszy przemysł wszedł w okres ekspansji.

Zhang  Zhiwei, ekonomista japońskiego banku Nomura Holdings prognozuje, że w obecnym kwartale Chiny mocno przyspieszą, a PKB tego kraju wzrośnie o 8,4 proc. wobec 7,4 proc. w trzecim kwartale. Ekonomiści uważają, że w tym roku nie należy oczekiwać dalszego łagodzenia polityki pieniężnej w Chinach, a wcześniej spodziewali się, że poziom rezerw obowiązkowych w chińskich bankach w grudniu zostanie obniżony o 0,5 pkt proc. Średnia prognoz 46 ekonomistów uczestniczących w sondażu Bloomberg News wskazuje, że w tym roku PKB drugiej gospodarki świata wzrośnie  o 7,7 proc. i będzie to najwolniejsze tempo od 1999 roku. W 2013 r. ma być 8,1 proc.