Tak u siebie w kraju, jak i za granicą kupują już jedną czwartą tego rodzaju asortymentu. Na klientów ze Stanów Zjednoczonych przypada jedna piąta takich zakupów, a na zajmujących trzecią pozycję Japończyków już tylko 14 proc.

13,7 procent – o tyle w listopadzie wzrosła w Hongkongu sprzedaż towarów luksusowych, głównie dzięki klientom z Chin

Ten ogólnoświatowy prymat Chińczyków znajduje odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży w Hongkongu. W listopadzie z kontynentalnych Chin przybyło tam ponad 3 mln gości, o 30 proc. więcej niż przed rokiem, i sprzedaż detaliczna wzrosła w tym miesiącu o 9,5 proc., najbardziej od pięciu miesięcy i bardziej, niż przewidywali ekonomiści. Sprzedaż wyrobów luksusowych, takich jak biżuteria i zegarki, wzrosła w listopadzie w Hongkongu o 13,7 proc.

– Chińskie dane makroekonomiczne w kilku ostatnich miesiącach poprawiły się i właśnie to wspiera wzrost sprzedaży detalicznej u nas – uważa Lily Lo, ekonomistka z biura DBS Group w Hongkongu. – Ożywienie sprzedaży towarów luksusowych będzie trwałe, aczkolwiek zapewne nie zobaczymy już zwyżek o 30 czy 40 proc., jak w niedalekiej przeszłości – dodaje.

Przewiduje się, że w tym roku chiński produkt krajowy brutto zwiększy się o 8,1 proc. w porównaniu z 7,7 proc. z ubiegłego roku.