Import wzrósł o 1,8 proc., a eksport spadł o 1,2 proc. O tak dużym deficycie przesądził przede wszystkim wzrost importu ropy naftowej z 7,19 do 8,41 mln baryłek dziennie, najwięcej od sierpnia.
Poprawa koniunktury gospodarczej w USA będzie powodowała dalszy wzrost importu. W styczniu zwiększył się import dóbr inwestycyjnych, co zapowiada dalsze ożywienie.
Poprawia się też sytuacja na rynku pracy. W minionym tygodniu niespodziewanie spadła o 7 tys. liczba wniosków o przyznanie zasiłków dla bezrobotnych i była najmniejsza od połowy stycznia, a czterotygodniowa średnia tego wskaźnika jest najniższa od pięciu lat.