Nowy szef Banku Japonii, Haruhiko Kuroda, nie kazał rykom zbyt długo czekać, by pokazać jakich środków ma zamiar użyć w wyprowadzeniu kraju z deflacji i osiągniecia celu inflacyjnego na poziomie 2 proc.

Dzisiaj bank podał, że w ciągu dwóch lat zwiększy ilość kupowanych akcji oraz obligacji do poziomu 50 bln. jenów (520 mld dol.). rocznie. Oznacza to, że wartość prowadzonego obecnie programu skupu zwiększy się dwukrotnie. O skali nowego programu może świadczyć fakt, że podana kwota stanowi równowartość 10 proc. japońskiego PKB.

Równolegle władze banku poinformowały, że będą skupować znacznie szerszy wachlarz obligacji. Głównie chodzi tutaj o papiery o długim terminie zapadalności takie jak np. 40-letnie obligacje. będzie dokonywać zakupów ryzykownych aktywów, takich jak fundusze typu ETF.

- Dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanego skutku, jakim jest wyprowadzenie gospodarki z deflacji. Naszym celem jest inflacja na poziomie 2 proc. w perspektywie dwóch lat – poinformował Haruhiko Kuroda.

– Tym razem jesteśmy gotowi przedsięwziąć wszelkie wymagane kroki, by osiągnąć nasz cel dodał.