Bank oskarżony jest o wprowadzanie w błąd klientów co do jakości kredytów hipotecznych, na których oparto papiery wartościowe opiewające łącznie na 850 mln USD. Część tych kredytów określana jest jako PaperSaver, a więc takie, przy udzielaniu których nie wymagano od wnioskodawców dowodów ich dochodów.
Rozpoczęty właśnie proces ma wykazać, w jaki sposób członkowie kadry kierowniczej banku tuszowali faktyczne ryzyko oferowanych papierów w dokumentach udostępnianych Komisji Papierów Wartościowych i Giełd i zainteresowanym inwestorom. W akcie oskarżenia nie ma nazwisk pracowników banku, a jedynie wymienione są stanowiska, na których piastujący je pracownicy świadomie dopuszczali się zarzucanych im czynów.
Departament Sprawiedliwości szacuje straty poniesione przez inwestorów na ponad 100 mln USD. Pracownikom banku zarzuca się naruszenie przepisów zawartych w Financial Institutions Reform, Recovery and Enforcement Act. Oddzielne śledztwo w tej sprawie prowadzi SEC.
Departament Sprawiedliwości zarzuca między innymi, że Bank of America nie ujawnił, iż 22 proc. kredytów hipotecznych będących przedmiotem sprawy udzielono osobom na samozatrudnieniu, a w tym przypadku standardy obowiązujące w banku nie pozwalały na zweryfikowanie ich dochodów i aktywów. Ponad 40 proc. z 1191 zaskarżonych kredytów w „sposób istotny nie spełniało" standardowych kryteriów Bank of America.