Deficyt wzrósł o 13,3 proc., do 39,1 mld USD, z 34,5 mln USD w czerwcu, kiedy był najmniejszy od października 2009 r. – poinformował Departament Handlu USA. Amerykanie rekordowo dużo wydali na importowane samochody i więcej zapłacili za paliwa.
Bez uwzględniania obrotów ropą naftową deficyt wzrósł do 20,4 mld USD z 17,1 mld USD w czerwcu.
Amerykański import wzrósł w lipcu o 1,6 proc., do 228,6 mld USD. Stany Zjednoczone sprowadziły ropy naftowej i produktów pochodnych za 32,5 mld USD, najwięcej od października. Na zakup zagranicznych samochodów, części motoryzacyjnych i silników Amerykanie wydali 26,5 mld USD, więcej niż kiedykolwiek.
Przychody z eksportu spadły o 0,6 proc., do 189,4 mld USD, po znaczącym wzroście o 2,2 proc. w czerwcu, do rekordowego poziomu 190,5 mld USD. Lipcowy wynik jest drugim co do wielkości w historii. Spadek eksportu spowodował mniejszy popyt na dobra inwestycyjne, w tym samoloty i silniki, ale także towary konsumpcyjne, takie jak biżuteria.
Ożywienie krajowej konsumpcji, a także popytu spółek powoduje, że Amerykanie będą więcej kupowali od zagranicznych partnerów także w trzecim kwartale.