Szwedzka spółka rozwija się w Chinach szybciej niż na jakimkolwiek innym rynku w swojej 66-letniej historii. W minionym tygodniu inwestorzy wyciągnęli kurs akcji H&S na rekordowy poziom, bo jej wyniki w trzecim kwartale wskazują, że opłaca się strategia agresywnego otwierania sklepów.
Zadowolony z tego przyspieszenia prezes Persson zapewnił w wywiadzie, że nie zamierza zwalniać tempa, zwłaszcza w Chinach. – Chiny są krajem, w którym rozwijaliśmy się najbardziej w 2012 r., a w tym roku są krajem, w którym otworzymy najwięcej sklepów. I tak prawdopodobnie będzie również w następnych latach – powiedział Persson.
Nie tylko w Chinach szwedzkiej sieciówce dobrze się ostatnio wiedzie. Jej internetowy sklep uruchomiony w sierpniu w Stanach Zjednoczonych miał udany start, a jej sieć sklepów z odzieżą z wyższej półki Cos też ma dobre wyniki.
W skali globalnej zysk netto spółki za trzy miesiące do 31 sierpnia wzrósł o 22 proc., w porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku, do 4,43 mld szwedzkich koron (690 mln USD). Średnia prognoz analityków wynosiła 4,14 mld koron. Przychody bez VAT wzrosły w trzecim kwartale o 11 proc., do 32,04 mld koron, a zysk operacyjny o 20 proc., do 5,76 mld koron.