Ich zdaniem dobra koniunktura na rynku konsumenckim i w sektorze prywatnym w USA będzie wspierać ciągły wzrost amerykańskiej gospodarki. Natomiast niska inflacja, mocny kurs dolara oraz powolna poprawa sytuacji na rynku pracy pozwalają przypuszczać, że na znaczące podwyżki stóp procentowych będzie trzeba jeszcze poczekać. „Te czynniki tworzą warunki ekonomiczne sprzyjające poprawie kondycji gospodarki krajowej, jak również wielu tematom inwestycyjnym związanym z sekularnym wzrostem, które zidentyfikował nasz zespół" – czytamy w informacji prasowej.

W ocenie Franklin Equity Group siłą napędową gospodarki USA w 2015 r. będą konsumenci. Analitycy podkreślają, że od pewnego czasu, zatrudnienie i płace w Stanach Zjednoczonych idą w górę. Konsumenci korzystają z niskiej inflacji oraz długiego okresu niskich stóp procentowych, a ostatnio także ze spadku cen energii, który przekłada się na niższe ceny paliwa. Te trendy powinny na kilka sposobów wspierać wzrost gospodarczy w USA w 2015 r. Możliwości inwestycyjnych można upatrywać w wielu różnych sektorach, takich jak ochrona zdrowia, technologie, konsumpcja czy przemysł.

„ Amerykańskie spółki utrzymują, według nas, dobrą kondycję. Kontrola kosztów, wyższa wydajność produkcji i umiarkowany wzrost przychodów na przestrzeni ostatnich kilku lat przełożyły się na rekordowo wysoką rentowność i salda pozycji gotówkowych wielu przedsiębiorstw z USA. W ostatnim czasie, te przedsiębiorstwa zaczęły poszukiwać możliwości w obszarze strategicznych fuzji i przejęć, by zwiększyć swą konkurencyjność lub wejść na nowe rynki" – podkreślają eksperci. Dodają przy tym, że dzięki konwergencji niskich stóp procentowych, rekordowo wysokim poziomom gotówki, korzystnym cenom akcji oraz stabilnemu wzrostowi, wiodące spółki poszukiwały możliwości rozwoju poprzez strategiczne przejęcia, a dynamika w obszarze fuzji i przejęć była w 2014 r. największa od 2007 r.