Cameron obiecał inwestycje w infrastrukturę i ograniczenia biurokracji, co ma sprzyjać małemu biznesowi.  Zachęcić Brytyjczyków do pracy ma też obniżenie zasiłków dla bezrobotnych i ograniczenie imigracji.

– Pełne zatrudnienie jest pojęciem ekonomicznym, ale dla mnie oznacza to, że każdy, kto chce pracować, będzie mógł dostać pracę w naszym kraju – powiedział Cameron.

Było to drugie z zapowiedzianej całej serii wystąpień konserwatystów przed głosowaniem wyznaczonym na 7 maja i też poświęcone gospodarce, którą rządząca partia uważa za główne pole przedwyborczej batalii. – Mieliśmy kilka trudnych lat, ale wyszliśmy z tego i teraz jesteśmy fabryką pracy w Europie – powiedział Cameron. Premier i minister finansów George Osborne powtarzają, że po zwycięstwie opozycyjnej Partii Pracy Wielką Brytanię czeka chaos.

Z najnowszych danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że w trzecim kwartale stopa zatrudnienia wynosiła na Wyspach 72 proc. i w G7 była niższa niż w Niemczech, Japonii i?anadzie.