90 proc. rosyjskich regionów – 75 z 83 (Krym i Sewastopol nie są jeszcze objęte tą statystyką ze względu na niewielką liczbę dłużników) – ma podwyższony stopień obciążenia kredytowego ludności.

Według danych z I kwartału stosunek płatności obywateli tych rejonów z tytułu spłaty kredytów do poziomu ich dochodów przekracza 35 proc., podczas gdy zasady bankowości zakładają, że nie powinien przewyższać tego poziomu. Średnie obciążenie Rosjan spłatami kredytów wynosiło na 1 kwietnia 41 proc. ich dochodów. Dla porównania, w takim samym okresie minionego roku było to 38 proc., a w I kwartale 2013 r. 35 proc.

Największe obciążenie ludności kredytami występuje w rejonach federalnego okręgu północnokaukaskiego – w Karaczajewo-Czerkiesji 74 proc. i w Dagestanie 70 proc. W tych rejonach banki udzielają kredytów nawet bezrobotnym, a poręczają za nich krewni, o co tym łatwiej, że rodziny są tam zazwyczaj liczne.

Najmniejsze obciążenie spłatami kredytów odnotowano w Moskwie i na Sachalinie. Również dlatego, że średni dochód w Moskwie wynosi 56 tys. rubli. W Dagestanie zaledwie 17 tys. rubli.