Chodzi o rynek ropy naftowej, na którym Rosja rywalizuje z Arabią Saudyjską i Stanami Zjednoczonymi o pozycję największego producenta. Zdaniem branżowych analityków i szefów spółek naftowych Rosja najbardziej odczuje powrót Iranu na globalny rynek energetyczny. Tak jak najbardziej skorzystała na wyjściu Iranu z tego rynku.

Klasa ropy eksportowanej przez Rosję jest zbliżona do irańskiej i dlatego po nałożeniu zachodnich sankcji na Iran rosyjski eksport na jego główne rynki w Europie i Azji wzrósł ponaddwukrotnie – o 420 tys. baryłek dziennie w latach 2011–2014.

Sankcje zabraniające importu ropy i płacenia za nią amerykańskimi dolarami spowodowały spadek wydobycia w Iranie z 3,6 mln baryłek dziennie w 2011 r. do 2,6 mln baryłek w minionym roku. Grecka firma Hellenic Petroleum przed sankcjami jedną czwartą ropy kupowała w Iranie. W pierwszym kwartale tego roku 30 proc. pochodziło z Rosji.