Przetargi takie organizowano w Rosji do stycznia 2012 r. i sprzedano na nich nie tylko samochody, ale także inne skonfiskowane przestępcom przedmioty. W minionych trzech latach zabroniono sprzedawania takich rzeczy na przetargach, ale teraz zakaz ten cofnięto i odpowiednie instytucje planują przeprowadzenie pierwszych aukcji samochodów na początku września. Trwa ocena ich stanu technicznego i wycena, bo przez lata, gdy stały w magazynach, zmieniły się ceny na rosyjskim rynku.
W przetargach mogą brać udział zarówno osoby fizyczne, jak i prawne. W dyspozycji Ministerstwa Skarbu jest już około dwóch tysięcy środków transportu. Większość skonfiskowanych samochodów to zagraniczne marki. Na chętnych czekają bmw, mercedesy, porsche, audi, toyoty i land rovery. A wśród krajowych aut najwięcej jest ład, UAZ-ów i GAZ-ów. Do tej chwili dokonano rynkowej wyceny jedynie 30 proc. samochodów, a ich łączną wartość szacuje się na nieco ponad 45 mln rubli.
Organizatorzy nie kryją obaw, że nie wszystkie skonfiskowane samochody będą mogły być dopuszczone do przetargu, bo w ostatnich latach zaostrzono w Rosji przepisy dotyczące ochrony środowiska.