Konsorcjum przewodzi Stephen Ross, 75-letni właściciel drużyny futbolu amerykańskiego Miami Dolphins. Jest on bliski zawarcia ostatecznego porozumienia z grupą inwestycyjną CVC, która kontroluje 35,5 proc. F1.

Ale grupa Rossa dopiero niedawno zaczęła due diligence i wciąż nie dysponuje środkami potrzebnymi do sfinalizowania transakcji. – Sprawdzają dopiero sytuację finansową F1 i wszystko może się jeszcze wydarzyć, ale mam nadzieje na zakończenie całej sprawy w ciągu 30 dni – powiedziała gazecie „Financial Times" osoba mająca wiedzę na temat negocjacji.

W skład konsorcjum Rossa wchodzą Qatar Sports Investments, do którego należy klub piłkarski Paris Saint-Germain, Constantin Medien – niemiecka spółka medialna, i anonimowy chiński inwestor. Jeśli konsorcjum przejmie F1, to należy się spodziewać organizowania wyścigów samochodowych w Chinach i Stanach Zjednoczonych. Bernie Ecclestone, 84-letni prezes F1, spotkał się niedawno ze Stephenem Rossem i powiedział: – Lubię go, jest jednym z nas, może pomóc i cieszyłbym się, gdyby został właścicielem.