Dotychczas dotyczyło ono podejrzeń o pranie pieniędzy, ale podczas dokładnego sprawdzania transakcji wyszło na jaw, że niektóre z nich były dokonywane w amerykańskich dolarach przez byłego bankowca, który jest obywatelem Stanów Zjednoczonych.

To jedno z pierwszych ujawnionych dochodzeń, w którym spółka z Wall Street sprawdzana jest na okoliczność naruszenia zachodnich sankcji nałożonych na Rosję po zaanektowaniu przez nią Krymu w 2014 r.

Amerykańscy śledczy sprawdzają tzw. lustrzane transakcje o łącznej wartości ponad 6 mld USD. Polegały one na tym, że rosyjscy klienci za ruble kupowali papiery wartościowe w moskiewskim oddziale Deutsche Banku, po czym sprzedawali te same aktywa za zagraniczne waluty, również amerykańskie dolary, w londyńskim oddziale niemieckiego banku.