Złoty nie jest już walutą z grupy ryzykownych

Enrique Diaz-Alvarez | Z dyrektorem ds. oceny ryzyka i strategiem walutowym firmy Ebury rozmawia Grzegorz Siemionczyk

Publikacja: 24.11.2015 05:00

Złoty nie jest już walutą z grupy ryzykownych

Foto: Archiwum

Od kwietnia złoty wyraźnie osłabił się w stosunku do euro i dolara. Zbiegło się to w czasie z wyborami – najpierw prezydenckimi, a następnie parlamentarnymi. Czy to tylko zbieg okoliczności czy rzeczywiście złotego w dół ciągnie polityczna niepewność?

Nie sądzę, aby tak było. W tym czasie, szczególnie od sierpnia, gdy Chiny zdewaluowały juana, doszło do ogólnego osłabienia większości walut spoza grupy państw G4 (dolar, euro, jen, funt – red.) wskutek wzrostu awersji inwestorów do ryzyka. To wpłynęło też na złotego, choć Polska nie jest już w ścisłym znaczeniu tego terminu rynkiem wschodzącym, a więc postrzeganym jako ryzykowny. Obecnie, oprócz nastrojów inwestorów, na notowania walut wpływ ma głównie polityka pieniężna. Lokalne czynniki polityczne są drugoplanowe, a ich wpływ wcale nie jest oczywisty. Akurat od czasu zdecydowanego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych – choć zwiastuje ono poluzowanie polityki fiskalnej – złoty część strat odrobił. Spodziewam się, że ten ruch będzie kontynuowany.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka światowa
Ekonomiści są zgodni: Fed obniży stopy we wrześniu i jeszcze raz w tym roku
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka rosła szybciej niż oczekiwano
Gospodarka światowa
98-proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp Fed we wrześniu
Gospodarka światowa
Inflacja w Niemczech wyniosła w lipcu 2 proc., najbardziej drożały usługi
Gospodarka światowa
Świat spisał Strefę Gazy na straty. Czyli jak biznes zarabia na wojnie
Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja niespodziewanie nie zmieniła się w lipcu