Choć w czwartek brytyjska waluta odrabiała część strat, to perspektywy dla niej nie są dobre – ze względu na czerwcowe referendum w sprawie Brexitu. W ostatnich dniach na osłabienie funta wpłynęły zamachy terrorystyczne w Brukseli. Rynek uznał, że mogą być one argumentem dla zwolenników opuszczenia UE przez Wielką Brytanię.
– Niedawny sondaż pokazał przewagę zwolenników Brexitu, i chociaż powstał on przed atakami w stolicy Belgii, na pewno brytyjskiej walucie nie pomógł. Unia ujawnia swoje słabości, i to w kwestiach tak fundamentalnych jak bezpieczeństwo. Brytyjczykom raczej to się nie spodoba. Ciekawe, jak rozłożą się głosy w kolejnym sondażu, już po zamachach w Brukseli – wskazuje Maciej Jędrzejak, dyrektor zarządzający Saxo Bank Polska.
Analitycy Goldman Sachs prognozują, że funt przed czerwcowym referendum będzie nadal słabł względem głównych walut. Może on stracić około 3,5 proc. do dolara i około 2,5 proc. względem euro i jena. Jeśli Brytyjczycy zdecydują o pozostaniu w UE, funt będzie się umacniał, zwłaszcza względem euro. Gdyby jednak zwyciężyła opcja opowiadająca się za Brexitem, funta może czekać osłabienie o ok. 15–20 proc. względem dolara i euro.
W czwartek opublikowano sondaż przeprowadzony wśród członków Stowarzyszenia Brytyjskich Bankierów (BBA) wskazujący, że 60 proc. z nich uważa, iż ewentualny Brexit będzie miał negatywny wpływ na ich interesy.